Psy zajmują w moim życiu szczególne miejsce. Dzięki  rodzicom towarzyszyły mi od dziecka. W naszym domu zawsze był jakis psiak. Początkowo były to urocze mieszańce. Pierwszym arystokratą był pudel Tobiasz, którego urodę wydobywał mój tata na kuchennym stole paraliżując twórczość kulinarną mamy na kilka dni. Będąc wtedy trzynastoletnią dziewczynką podziwiałam wyczyny artystyczne ojca, ale także zastanawiałam się co zrobić, żeby Tobiasz
i tata z wielkimi krawieckimi nożyczkami w rękach nie cierpieli tak długo. Jako dorosła osoba postanowiłam realizować moją kynologiczną pasję w bardziej profesjonalny sposób i tak w 1986 roku w moim życiu pojawiła się upragniona dożyca, a trzy lata później maleńka suczka yorkshire terrier. Dały one początek hodowli MEDIUM, którą prowadzę do dziś. Wraz z jej rozwojem zdałam sobie sprawę, że chciałabym aby moje życie zawodowe również wiązało się z psami. Wiedziałam już, że nie ma bardziej wdzięcznych, kochających i oddanych człowiekowi zwierząt. Są one dla nas rodziną, przyjaciółmi, a dla mnie praca z psem, mimo, że często ciężka, jest ciągle relaksem. Wspomnienia z dzieciństwa zainspirowały mnie. Strzyżenie i pielęgnacja psów, czym zajmuję się od początku lat 90-tych, stały się moim zawodem. Zdobyte wykształcenie, mimo iż wcześniejsze było pokrewne tradycjom rodzinnym, tj. architekturze i budownictwu, jest również związane z psami - ukończyłam studia inżynierskie na Wydziale Nauk o Zwierzętach warszawskiej SGGW.

Beata Fedak